Nie jestem fanką ciast. Zazwyczaj jeden kawałek wystarcza mi na baaardzo długi czas (koło miesiąca ;-). Dlatego też nigdy ciast nie pieczę. Jednak muffiny to całkiem inna sprawa. Mniejsze porcje, łatwiejsze do zjedzenia czy podzielenia się z innymi. Poza tym są słodkie, ale bez przesady (z tego powodu nigdy nie podejmę się zrobienia cupcakes, które wręcz ociekają słodyczą). No i występują w tylu wersjach i odmianach, że nigdy się nie znudzą.
Parę miesięcy temu znalazłam przepis na „muffiny z ciemnym spodem”. OMG! Robię je mniej więcej co drugi miesiąc (brzmi niepozornie, ale jak dla mnie to wyczyn ;-).
Mięciutkie, lekko wilgotne, ciemno czekoladowe z serowym wykończeniem… Tak dobre, że niestety nie udało mi się nigdy zrobić zdjęcia przekrojonego na pół. Jakoś tak znika zanim aparat znajdzie się w moich rękach. Mniam!!!!!
Muffinki z czarnym spodem
(przepis znaleziony w sieci, ale pochodzi z The Great Book of Chocolate autorstwa Davida Lebovitz’a)
przepis na 12 muffinów
Nadzienie:
- 225 g serka kremowego w temperaturze pokojowej
- 1/3 filiżanki cukru*
- 1 duże jajko w temperaturze pokojowej
- 56 g ciemnej czekolady, posiekanej na małe kawałki
Muffiny:
- 11/2 filiżanki mąki*
- 1 filiżanka brązowego cukru*
- 5 łyżek ciemnego kakao
- 1 łyżeczka sody do pieczenia
- ¼ łyżeczki soli
- 1 filiżanka wody*
- 1/3 filiżanki oleju roślinnego*
- 1 łyżka octu winnego (białego) lub jabłkowego
- 1 łyżeczka ekstraktu wanilii
*(filiżanki mają pojemność 240 ml)
Nadzienie
Ubić serek z cukrem i jajkiem na gładka masę. Wmieszać kawałki czekolady.
Muffiny
Piekarnik rozgrzać do 175°C. Formę do muffinów wysmarować tłuszczem (nie potrzebne jeśli używamy formy silikonowej) lub wyłożyć papierowymi foremkami.
W misce wymieszać suche składniki tj. przesianą mąkę, cukier, kakao, sodę i sól. W osobnej misce wymieszać mokre tj. wodę, olej, ocet i wanilię.
W suchej mieszance zrobić dołek i wlać doń mokre składniki. Delikatnie wymieszać do całkowitego połączenia (uważajcie, by nie przemieszać! Generalna nie powinno się wykonać więcej niż 20 ruchów) i następnie napełnić foremki do mniej więcej 2/3 wysokości. Na wierzch dodać po kilka łyżek nadzienia.
Piec 25 minut (wykałaczka wbita w muffina powinna być czysta po wyjęciu).
Jakiego serka kremowego użyć? Gdzie go dostać, bądź czym zastąpić jeślli mieszkam w Holandii? 😉
Pozdrawiam!